Pierwsze kroki w Modelu Chateszko

Badacze WUD Silesia poczynili kolejny krok w ramach tegorocznego procesu badawczego! Na tę okazję specjalnie dla Was publikujemy wyjątkowy artykuł - dziś nie bedzie kolejnych efektów desk researchu, przybliżymy Wam natomiast nasze aktualne działania oraz model CHATESZKO - jego założenia oraz sposób, w jaki mamy zamiar go testować w naszym procesie.
09.10.2017 mieliśmy ogromną przyjemność spotkać się z przedstawicielami grona pedagogicznego Zespołu Szkół im. Adama Mickiewicza w Rudzie Śląskiej i podczas spotkania grupy fokusowej przysłuchiwać się ciekawej dyskusji na temat obecności technologii mobilnej w szkole. Zanim jednak przedstawimy Wam relację z poniedziałku, jeszcze dziś Agata Nowak opowie Wam o ramach procesu, który zainicjowaliśmy w ciągu ostatnich tygodni oraz który będziemy kontynuować w ciągu kolejnych miesięcy.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiecie gdzie leży gród Krasny Szkolin? Jeśli wiecie, to bardzo się zdziwię.
Łączy się z tym fikcyjnym miejscem piękna legenda, która stanowi jedną z naszych inspiracji badawczych.
Otóż wieki temu, gród Krasny Szkolin trząsł się w posadach. Nie zawsze były to wielkie trzęsienia ziemi. Czasem niewielkie turbulencje, niejednokrotnie podejrzane wibracje, jednak wpływały one znacząco na dobrostan mieszkańców. Zapadające się fundamenty domów, potrzaskane naczynia, pokaleczone zwierzęta w zagrodach. Straty nie były ogromne, ale skutecznie uprzykrzały życie i wywoływały konflikty. Szkolinianie żyli w ciągłym niepokoju wypatrując kolejnych trzęsień ziemi o niewiadomych przyczynach.
Oczywiście, to nie jest tak, że nikt nie próbował temu zapobiec. Wręcz przeciwnie. Na zamku wrzało od dyskusji i eksperymentów. Król zapraszał mędrców z całego kraju i spoza jego granic, w poszukiwaniu skutecznego remedium.
Magowie czarowali, zielarze okadzali, kapłani odprawiali modły, uczeni czytali, pisali i powoływali się na statystyki, stratedzy wyznaczali kierunki rozwoju, a heroldowie przekazywali ludowi zmieniające się nakazy związane z profilaktyką, na cotygodniowych wiecach.
Niewiele to zmieniało. Trzęsienia powracały, a niezadowolenie publiczne podnosiło swój poziom.
Sytuacja, można powiedzieć patowa. Powoli zaczęto tracić nadzieję i planować ewakuację... ...gdy wtem zjawił się on!
On, Rzemieślnik - Innowator, Podróżnik - Eksplorator, Człowiek Orkiestra... dęta - Majster Wladimir Chateszko. Powiadają, że przybył z północy… ale kto to teraz może potwierdzić?
Chateszko kręcił się nieopodal Krasnego Szkolina w poszukiwaniu kwiatu paproci, gdy usłyszał pogłoski o problemach miasteczka. Zaintrygowany przybył do wrót grodu i zaproponował swoje skromne usługi królowi, który rozłożył ręce w niemocy, westchnął i stwierdził krótko “Chłopie działaj...”
Chateszko skierował swoje pierwsze kroki nie do komnat zamkowych jak na gościa przystało, ale pod strzechy. Zagadywał mieszkańców na ulicach, przepijał do nich w gospodach, zaczepiał na targowiskach, obserwował w domach i zagrodach. Wszystkie informacje skrzętnie odnotowywał, następnie mapował na prowizoryczną mapę grodu. Proces trwał kilka dni, a majster już zdążył się nabawić uszczypliwego przezwiska wśród miejscowych dzieciaków: Wladek “Gdzie-najmocniej-trzęsie?” Chateszko.
Pytanie to nie było przypadkowe i absurdalne. Dzięki rozmowom i obserwacjom udało mu się zmapować potencjalne punkty, w których równowaga była naruszana, według mieszkańców, najmocniej.
Co tu dużo mówić, chłop był ciekawski. Po zmapowaniu na papierze punktów o największym potencjale tąpnięciowym, wybrał się tam osobiście… i zaczął drążyć.
Opisywanie procesu i wszystkich perypetii zajęłoby kolejne kilka stron, więc wspomnę tylko, że nie wszystkie miejsca okazały się celowe. Chateszko dokopywał się do skały, eliminując tym samym podejrzenia o pochodzeniu problemu. Stopniowo zawężał jednak obszar swoich poszukiwań, aż w końcu w kilku miejscach dodrążył się do podziemnej jaskini, a tam…
Tam, wewnątrz jaskini buzowała woda, - źródło z energią, tak zapętloną wewnętrznie i zawirowaną, że nie potrafiła samodzielnie znaleźć dla siebie odpowiedniego ujścia i rozbijała się o kamienne ściany jaskini, coraz powodując, że gród trząsł się w posadach.

Chateszko to chłop był ciekawski, pomysłowy, i zdążył zdobyć powszechną sympatię swoimi przaśnymi żartami. Nie miał najmniejszego problemu ze zorganizowaniem sztabu projektowego, który opracował plan naprawczy. Po opracowaniu strategii, całe miasto włączyło się do pracy nad uwolnieniem energii z wnętrza ziemi. Pracochłonny proces przyniósł niesamowite efekty. Wypływająca woda zalewała okoliczne pola i lasy, a mieszkańcy pracowali nad skanalizowaniem, tam gdzie należało, a gdzie można było pozostawić swobodne rozlewisko - budowano mosty. W końcu po miesiącach pracy rzeka, od tej pory nazwywana Krasną, uspokoiła się, a w grodzie zapanował spokój.
Chateszko otrzymał propozycję pozostania na dworze królewskim jako stały konsultant, ale podziękował i odszedł w kierunku kolejnych wyzwań. Do dziś w Kranym Szkolinie można przejść mostem imienia Wladimira Chateszko zakończonym płytą upamiętniający jego dzieło ze słynnym okrzykiem “Harujemy? NIE! PŁYNIEMY!!!”
Jak ta legenda ma się do naszego modelu opisu Charakterystyki Technologicznej Szkoły?
Zapraszam do samodzielnych interpretacji, a ja poświęcę ten akapit na kilka słów o naszym podejściu.
W ramach naszego projektu, pragniemy wypracować metodę samodzielnego przeprowadzenia procesu eksploracji jednostkowego systemu szkolnego pod kątem obszarów rozwojowych i problemowych związanych z technologią.
To podejście jakościowe, które zaczyna się od ogólnego zdefiniowania systemu i obszaru problemowego, którymi będziemy się zajmować.
W naszym przypadku Systemem to szkoła im. Adama Mickiewicze w Rudzie Śląskiej.
Obszar Problemowy: Technologia mobilna
Model CHATESZKO opiera się na procesie pogłębiania, “Drążenia”, cyklicznie identyfikując obszary problemowe w ramach badań jakościowych w systemie. Po każdym cyklu badawczym następuje zawężenie obszaru badawczego do konkretnych, uznanych za priorytetowe, kwestii problematycznych. Jako efekt cyklu formułujemy nowe pytania badawcze, które kształtują nam ściężkę kolejnego cyklu - scenariusz badawczy oraz formę opracowania wyników. Aktualnie w pracy ze szkołą Mickiewicza planujemy 4 cykle, zakończone czwartym cyklem badawczo-projektowym, gdzie do sformułowanych wniosków opracujemy warsztatowo strategię usprawnień i pomysły na kolejne kroki.

Przetestowane przez nas praktyki, opiszemy w formie narzędzi “do it yourself” oraz instrukcji, które posłużą chętnym nauczycielom na przeprowadzenie eksperymentalnego procesu eksploracji u siebie. Mamy wielkie ambicje, dla stosunkowo niewielkich, ale jakże ważnych systemów. Wierzymy, że każda szkoła jest inna, unikalna, pełna wspaniałego potencjału i ludzi, którzy widzą sens w dogłębnym poznaniu jej specyfiki. Kontekst technologii jest akurat naszym “konikiem”, ale docelowo model będzie służył analizie różnych relacji.



--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nasze poniedziałkowe spotkanie odbyło się na terenie szkoły, co dało nam dodatkową okazję, by przyjrzeć się jej od środka. Nasza grupa fokusowa spotkała się w pracowni polonistycznej; w tym wyjątkowym otoczeniu - zachęcającym do skupienia na humanistycznych wartościach - mieliśmy możliwość porozmawiać z pedagogami o ich doświadczeniach i spostrzeżeniach związanych z funkcjonowaniem technologii mobilnej i internetowej w szkole oraz o jej wpływie na relacje między uczniami, jak również na relacje uczeń-nauczyciel.
By zrealizować nasze cele badawcze, scenariusz spotkania podzieliliśmy na dwie części; w ramach pierwszej poprosiliśmy nauczycieli o wykonanie zadania, którego celem było zobrazowanie obecności technologii w szkole. Efekty pracy uczestników grupy stały się doskonałym punktem wyjścia do rozmowy na temat dostępu do technologii, sposobu w jaki uczniowie zachowują się korzystając urządzeń mobilnych oraz - z perspektywy nauczycieli - charakteru wpływu technologii mobilnej na funkcjonowanie szkoły. W kolejnej części naszego spotkania pogłębialiśmy te wątki podczas wywiadu. Domknięciem rozmowy była dyskusja na temat wyzwań przed którymi stoi współczesna szkoła - szans i zagrożeń pojawiających się w związku z rozwojem technologicznym i upowszechnieniem urządzeń mobilnych wśród uczniów.
W ciągu półtoragodzinnego spotkania pozyskaliśmy cenny materiał, którego analizę właśnie prowadzimy, formułując wnioski z pierwszej sesji FGI (zogniskowanego wywiadu grupowego). Jednocześnie przygotowujemy się do kolejnej sesji badań, która skoncentrowana będzie na doświadczeniach uczniów Zespołu Szkół im. Adama Mickiewicza w Rudzie Śląskiej. Jeszcze w październiku przeprowadzimy wywiady z uczniami, by już w listopadzie przejść do realizacji następnych części pierwszego cyklu CHATESZKO. Będziemy Wam regularnie relacjonować dalszy przebieg!

Komentarze

Popularne posty